Nie mogę bronić sie na blogu Rebeliantki z powodu bana.
Jako, że Rebeliantka, jak każda kulturalna osoba, zarzuca mi publicznie kłamstwo, pisząc na swoim blogu, gdzie nie mogę ustosunkować się do zarzutow, jestem zmuszony odpowiedzieć w formir notki.
Oświadczam, że NIGDY nie prowadziłem ustawicznych ataków osobistych - na Rebeliantkę i członków jej rodziny.
Na moją wyraźną prośbę podania choć jednego przykładu do teraz nie otrzymałem nic.
Proszę, żeby każdy w swoim sumieniu ocenił postępowanie Rebeliantki.
Dziękuję.
SpiritoLibero
"Jestem Polakiem, więc mam obowiązki polskie".