Czy zwyczajowo prześle sprawę do załatwienia osobom, których ona dotyczy a następnie oznajmi, że została wyjaśniona ?
Dziś w Kancelari Premiera złożone zostało pismo sędziego w stanie spoczynku ppłk rezerwy Mariusza Lewińskiego.
Sprawy w nim poruszone są bardzo ważne z punktu widzenia interesów państwa. Chodzi o funkcjonowanie prokuratury wojskowej i sądów wojskowych a właściwie o patologię w działaniu tych instytucji, która nie znajduje zainteresowania u Prokuratora Generalnego.
Część spraw poruszonych w piśmie dotyczy przecież zastępcy Prokuratora Generalnego - Naczelnego Prokuratora Wojskowego.
Jaką strategię przyjmie Premier Donald Tusk ?
Czy zachowa dostojne milczenie czy też odważnie zabierze głos jak w przypadku niesfornych kibiców ?
Premier jest jednak osobą, która kwituje sprawozdanie z działalności prokuratury. Sprawozdanie takie czeka na podpis Premiera.
Czy po lekturze pisma sędziego Lewińskiego Premier przyjmie sprawozdanie przedłożone przez Prokuratora Generalnego ?
Decyzję w tej sprawie podejmuje tylko Premier. W tej sprawie nie będzie mógł nikomu powiedzieć, że nie wiedział, nie został poinformowany i tym podobne.
Nawet gdyby tak było, to przecież dobór kadr należy do Premiera i on ponosi za to odpowiedzialność.
Co zrobi Premier ? Czy zwyczajowo prześle sprawę do załatwienia osobom, których ona dotyczy a następnie oznajmi, że została wyjaśniona ?
W tej sprawie jedynym rozsądnym wyjściem będzie powołanie komisji sejmowej. To ciało ma przecież uprawnienia do szczegółowego wyjaśnienia sprawy i nie jest w nią uwikłane personalnie.
W tle pojawiają się także grube miliony złotych, o poszukiwanie których tak zabiega minister finansów.
Sprawa w oczywisty sposób dotyczy również śledźtwa smoleńskiego, prowadzonego w prokuraturze wojskowej - Wojskowej Prokuraturze Okręgowej w Warszawie. O prokuratorach tej prokuratury i o jej szefie jest mowa w piśmie skierowanym do Premiera.
Otwarcie o zarzutach wobec sposobu prowadzenia śledztwa smoleńskiego w prokuraturze wojskowej wypowiada się część pełnomocników rodzin ofiar katastrofy. Zarzuty pochodzą więc z niezależnych od siebie źródeł i są formuowane przez osoby znające prawo.
Co zrobi Premier ?
SpiritoLibero
"Jestem Polakiem, więc mam obowiązki polskie".