Tak sobie chodzę po tym portalu, chodzę i tak sobie tu czasem coś przeczytam, a czasem ówdzie i tak sobie wczoraj pomyślałem leniwie, że jak natrafię na jeszcze jeden taki wpis o sobie, to chyba będę miał prawo się poczuć urażony. Wszyscy są tu tacy wrażliwi na swoim punkcie, więc dlaczego ja mam od tego standardu odstawać. Mylę się?
A co do Pana t-rex to absolutnie się nie zgadzam. Żaden kapciowy. Ma swoje zdanie i jest co najwyżej elastyczny. To jest bardzo pożadna cecha w kontaktach międzyludzkich.
Panowie spotkajcie się na ubitej ziemi i wyjaśnijcie sobie dzielące was różnice jak mężczyźni w stary konserwatywny sposób, przy pomocy rapierów lub pistoletów. Kto wyjdzie z tego starcia zwycięsko, znaczy Bóg przyznał rację.
Proszę się nie martwić. Bywa gorzej. Gdy Circ na blogu Carcajou postawiła sprawę znajomości pana Opary z Czempińskim i skłoniła Oparę do przyznania się do tego, to Carcajou zapowiedział, że na pierwszym posiedzeniu Rady postawi wniosek o usunięcie z niej Circ. Ja skomentowałam, że zachowuje się zupełnie jak PJN. Ta rada to będzie niezły kabaret :)))
Wklejam to samo co u t-rexa. Co byś powiedział na takie rozwiązanie :
Bardzo ciekawa dyskusja. A co powiedzielibyście Państwo na taką mozliwość : niech sobie właściciel bloga zachowa prawo do banowania kogo chce, tylko niech te bany będą jawne. Taka dodatkowa zakładka w formie listy na blogu autora pt. : Zbanowani przez autora". Wtedy po tej liście będzie sobie mozna wyrobic pewne zdanie, co autor soba reprezentuje. Przypuszczam, ze dokładnie w momencie pojawienia się tej listy "łatwe bany" by się skończyły.
To jak Pana ktoś nazwie chamem, kogo Pan nie zna to znaczy, że to Pan go prowokuje?. Coś tu brak nieco logiki. Ale, jako kmiotek mogę się oczywiście mylić i bedę zobowiązany za korekcję. Mój nick faktycznie jest od użytego przez Pana słowa, ale nie w tym znaczeniu.
Wiesz, Autorze, jako "Najwybitnieszy Ekspert" na tym portalu od mentalności ludzkiej, wiem co najlepiej zadziała. A odbiegając od tematu - ciekawy ten C.v.I., nie sądzisz?. Podoba mi sie jego styl. Nie wiadomo, czy z ciebie "rżnie łacha", czy ci słodzi. A to jest sztuka. Radziłbym go nie drażnić.
Pierwszy akapit pełna zgoda. Drugi akapit w sumie też, a w zasadzie pełna zgoda. Tylko sugestia nie do końca trafiona. Abstahując, jestem zdumiony!. Jest Pan drugą osobą z którą sie tu w kwestii pewnych zasad zgadzam, a trzecią w sumie. Wyraźnie idzie ku lepszemu.
To co myślę, jak ma być na nowym portalu, mówię Łazarzowi i paru innym osobom, które zechciały być aktywne (LS, inne) od września, a on to zdaje się to pochwalać, choć go nieco niepokoi to czego pragnę - bo to novum.
Nie pisałem o moich pomysłach, bo ufam Łazarzowi, że wie co robi - ja z tylu pieców chleba nie jadłem i nie dostałem od losu tak mocno jak on (bynajmniej nie chodzi mi o wyautowanie notek z S24). Wkurza mnie co prawda ta jego ostrożność i zapobiegliwość (nie raz daliśmy sobie do krwi), ale rozumiem, że nie chce spalić sprawy.
Harcerza, którego sobie cenię, czytałem - duża część uwag to nieporozumienie. Patrzę realnie - wiem jak to wygląda z ludźmi i dlatego piszę, co piszę. Bycie ew. w Radzie dla mnie znaczy tyle, że jeśli zobaczę, tego czego nie chciałbym zobaczyć, pójdę sobie.
"Tak wybrana rada będzie dla mnie końcem nE a początkiem S24. "
To oczywiście żart.
"Źle rozumiesz i bez żadnych podstaw opowiadasz wydumane zasady."
Zobaczymy. Łazarz powinien napisać wprost, że jest to głosowanie większościowe. Zlicz ilość głosów na danego kandydata (wg. podanych kryteriów uwzględniając datę i godzinę publikacji notki). Jeśli okaże się że będzie to wybór "rodzynków", a nie tak jak myślę - respektowanie głosu blogerów i komentatorów - to mnie tam nie będzie.
To co mam od dawna do przedstawienia przedstawię, jeśli mnie wybiorą i dadzą mnie i innym głos, na imprezie lub na pierwszej Radzie.
nadużycie link skomentuj carcajou 28.03.2011 23:28:47
Zdecydowanie nie licuje. Jak będzie tak się zachowywać to musi odejść - bez względu na to co sobie sądzi ktokolwiek o suwerenach. To nie Sejm - tu chamstwo musi być wypalone żelazem.
Ani myślę jej ustąpić ani nikomu kto mnie nie przekona argumentami. Mam swoje obawy, ale są one w dużej mierze innej natury niż obawy Intuicji. Myślę że wiem, jak rozruszać nE, by był narzędziem do celu, a nie celem samym w sobie - nigdy mnie nie interesowało stworzenie b. cywilizowanej wersji S24. Para musi iść w tłoki, a nie w gwizdek.
T-rex to świetny gość - daj Boże takich więcej. Wiesz dlaczego na ciebie zagłosowałem? Bo zabrakło mi T-rexa. Jesteście inni, i dodatkowo ciebie nie znam z reala, ale po mojemu jesteście podobni do siebie w pewien sposób. Skład Rady wybierałem wg. zasad harmonii - ty byłeś najbliżej.
Pewnie chodzi o namawianie do medytacji i cichej modlitwy o nawrócenie żydów z resztą rady. Barwne towarzystwo, ciekaw jestem jak się "dotrzecie" po pierwszym plenum. Może tak weźcie sobie jakiejś bejsbole z cukrowej waty jako argumenty w dyskusji do wyciszania oponentów? Nie będzie tak źle, dorośli ludzie...
"Jedną z alternatyw wobec obecnego procesu globalizacji jest intensywna współpraca polityczna i gospodarcza z narodami Międzymorza, od Finlandii nad Bałtykiem po Chorwację nad Adriatykiem i Mołdawię nad Morzem Czarnym. Potrzebna jest w tym celu jasna polityka państwowa i tworzenie międzypaństwowych instytucjonalnych instrumentów tego współdziałania. Taka współpraca oraz wzajemne wspieranie się na rynkach światowych daje wszystkim partnerom istotne korzyści. Ponadto kraje te stanowią znaczny rynek, który nie powinien stać się jeszcze jednym źródłem dochodów gospodarek zachodnich."
Ach to Międzymorze...
A Słomki żal, tak na oko widać że to dziwna sprawa i jest w coś wrabiany, później pewnie będzie "samobójstwo" w celi jak zwykle..
nadużycie link skomentuj Marek Kajdas 04.04.2011 01:21:32
@Marek Kajdas"""----
Uderz w stół :
'''Jak Pan może!
Aresztowali działacza niepodległościowego, a Pan tutaj coś chrzani nie na temat o koncepcjach KPN-u, marginalizując sam fakt aresztowania, niemalże godząc się na to, co uniknione....
Od 3 dni jest aresztowany, a Pan jedyne, co potrafi, to powiedzieć: "Słomki żal".
Powinien Pan ten komentarz odszczekać.
Przepraszam za dosadność, ale imputować, że niebawem go wykończą, bez podjęcia jakiegokolwiek kroku w tej sprawie, to niemal jak współsprawstwo.
Jak czułby się Pan, gdyby Pana przymknęli, a pod notkami w Pana obronie różni "yntelektualiści" wypisywaliby swoje farmazony, kwitując fakt Pana aresztowania: "A Kajdasa żal.... pewnie skończy się jakimś pozorowanym samobójstwem".
nadużycie link skomentuj t-rex 04.04.2011 03:35:17 "
T-rex ma rację. Z jednej strony M. Kajdas, którego szanuje, ma świetne przemyślenia, ale z drugiej strony poddaje się imposylibizmowi. Działa, jak pisze, ale widać jest osamotniony. Stąd ten dysonans.
Jasne że nie wybierałem - wybierali ludzie. Nie glosowałem na Fiataowca (konglomerat), Circ (wiadomo), 1Muad chyba też (nie znam, choć cenię), Yuhmę - bo wiem że realizuje swój własny projekt, Eskę - bo nie pociągnęła tematu sadzenia Lasu, za czym optowała.
Plewy to widzę w twoim komentarzu. Pisze jak uważam - nie chcę cię zdezinformować i liczę, że to przyjmiesz. Na 100 wpisów zawsze się znajdzie jakaś głupota - a M.K. pisze b. dużo.
Drogi panie SL, zamieszanie jest dobre,jak już się jest deputowanym,przedstawicielem politykiem prawie...
Teraz metoda "na Pizystrata",poproś o ochronę,przebierz jakąś krasawicę za Atenę [tu miało być co innego,ale się powściągnąłem] i władza w NE będzie Twoją:)
"Zdecydowanie nie licuje. Jak będzie tak się zachowywać to musi odejść - bez względu na to co sobie sądzi ktokolwiek o suwerenach. To nie Sejm - tu chamstwo musi być wypalone żelazem".
pomysl z ta lista banow osobistych (plus uzasadnienie do kazdego) swietny i wygodny.
dodalbym do tego postulat niekierowania sie wlasnym widzimisie* a zapisami netykiety i przestrzeganiem regulaminu w zakresie odpowiedzialnosci uzytkownika.
* tzn. ze wyboru wolno dokonywac m. jednym dobrem a drugim, nie zas m. dobrem a zlem. stad wynika wzrost wiarygodnosci i wzajemny szacunek (takze dla przeciwnika) na korzysc uczestnikow dyskusji, nie zas jakas ambicjonalna i nadwrazliwa na punkcie a to siebie, a to wyrazow, a to sytuacji, prowadzaca jak w pijanym zwidzie w chaszcze - pupla.
Raczej chodzi o wdrożenie demokracji bezpośredniej by dać szansę stworzenia ogólnopolskiej listy aktywnych osób. To koncepcja próby powrotu do źródeł demokracji, jeśli już (niestety) jesteśmy na nią skazani.
Jeśli wyzwanie od "gówniarzy", że tylko wspomnę o słowach do mnie, nie jest chamstwem to co nim jest? Traktowanie per noga to nie incydent, to reguła wypowiedzi. Swoje poglądy można wyrażać rozmaicie - ten sposób jest niedopuszczalny.
Czy obrażała w ten sposób Twój Majestat na początku dyskusji, czy gdy zobaczyła, że rzeczowej rozmowy nie dostajesz? Że się wykręcasz tudzież używasz dziecinnych argumentów? Że nie chcesz nawiązać kontaktu i rozmawiać o przedmiocie, lecz wykazujesz się powierzchownością w postrzeganiu rzeczywistości? Że w Twoich ocenach rzeczywistości i osób dominującym pierwiastkiem jest Twój punkt widzenia, nad którego przesuwaniem po drabinie wartości ku górze nie pracujesz, zaś w którym tkwisz? Wiesz co robi matka, gdy dziecko się nie rozwija? A wiesz co robi ojciec? Leczy. No właśnie. Więc się na głąbów, gówniarzy, komuszków od Niej nie obrażajcie, bo to źle świadczy nie o Niej, ale o Was. Wiesz jakie było Jej pierwsze pytanie do mnie, gdy się poznaliśmy? Ano, czy ja aby nie jestem Maleszką? Odpowiedziałem, że nie, a w drugiej sesji poleciałem do googla szukać cóż to stwór ten maleszek, maleszko czy inaczej. Wyszło mi, że dobrze Jej odpowiedziałem - zgodnie z prawdą. Ale czy ja się wtedy na Nią obraziłem? Przecież nie - bo wiem na jakim świecie żyję, wiem w jak podłej sytuacji jest Polska, wiem jaki jest wzrost nerwic u dzieci i u dorosłych, wiem jak się nami manipuluje, wiem o skali bezsilności i niewiary w siebie, obserwując i bezpośrednio go doznając usiłujemy walczyć ze złem. Ze złem, które nas przenika, pomimo że się mu przeciwstawiamy. Tem bardziej więc wkurza nas, no, co poniektórych, gdy widzimy działanie zła w tych, którym jeszcze się chce, którzy resztkę wiary zachowali, którzy nie gubią rozumu a w których zło czyni w tych obszarach spustoszenie. Nie zauważyłem traktowania per noga - zauważyłem troskę o kodeks wartości, osobę rozmówcy i absolutna niezgodę na głupotę, cwaniactwo, manipulację, upadek ducha.
Napisałem 'wkurza nas' - o władzy gniewliwej proszę doczytać u św. Tomasza z Akwinu.
Majestat? Chyba drogi DelfInnie coś ci się pomyliło. Matka? Wolne żarty.
Jęzor trzeba umieć trzymać za zębami, by sobie ludzi nie zrażać, jeśli chce się z nimi współpracować i choć część z tego za czym się optuje, przeforsować. Wybacz, ale zupełnie nie podzielam twojej argumentacji, choć cię dobrze rozumiem. Po prostu nie zgadzam się na taki dyskurs.
circ jest w porządku! Pisze bardzo wartościowe teksty. Jest to osoba myśląca, intelektualistka i nazywanie chamstwem jej sposobu pisania jest co najmniej nadużyciem.
To ja napisałem nie SL. Circ ma wiele talentów lecz mogłaby przynajmniej nie obrażać i zrezygnować z protekcjalnego tonu, bo tak się nie da współpracować.
Twoje anse do circ brzmią, jak obrażanie prezesa. Nie wolno, bo wylecisz...
Napisała pod Twoim kierunkiem coś obraźliwego, to załatw to z nią, a nie że "wyleci za całokształt". Albo się zmieni, albo nikogo nie będzie reprezentować! Nie zgadzam sie z takim postawieniem sprawy!
Została wybrana przez blogerów, a nie przez Ciebie osobiście!
niczego nowego ponad to, co piszesz na swoich blogach i odsyłaczasz. Wyszło mi tak po przeanalizowaniu różnych Twoich tekstów.
Pisząc, ze można się dowiedzieć sporo o różnych ludziach, miałam na myśli to, ze oprócz tekstów sa również komentarze, które w różnym swietle stawiaja różne osoby niezależnie od ich zaangażowania w teksty.
Często ludzie pisza piękne teksty, ale z ich komentarzy na różnych blogach wynika, ze niekoniecznie ich zachowanie jest spójne z prezentowanymi pogladami.
A na jaki dyskurs się zgadzasz? Na wchodzenie sobie jeden drugiemu w tyłek? Na koniunkturalizm i wykorzystywanie naiwności innych ludzi?
Na bieżączkę bezmyślnego działania bez żadnej wizji? Na to, żeby w mętnej wodzie, w jakiej teraz jest Polska, ryby łapać?
Nic nie rozumiesz z tego co pisze circ, ani co ja Ci tu powiedziałem. Zamknąłeś się w sobie i tam tkwisz. Wychodzisz do ludzi żeby Cię zaakceptowali, ale do czasu. Do czasu. OBUDŹ SIĘ!
Ja mam swoją wizję i jeśli nie zauważyłeś nikogo nie obrażam. Właśnie dlatego, że dobrze rozumiem to co pisze Circ, jestem temu przeciw. Nie oznacza to, że nie mamy punktów wspólnych, ale jak tu rozmawiać, gdy stalowana jest na dzień dobry relacja srogi mistrz - głupi uczeń? Circ nie ma absolutnie żadnych szans na przeprowadzenie choćby części jej pomysłów - jej język ją wyklucza.
Nie śledzę na bieżąco losów Legionu, ale powiedz mi jakie są postrzegalne dokonania Legionu? Ilu was zostało? O czym świadczy wasza liczba? Czemu tak wielu odeszło? Kto jest mózgiem Legionu?
Wiesz kogo obraża circ? Mięczaków. A precyzyjnie: ci, którzy w tych punktach Jej wypowiedzi, nie mając żadnych argumentów przystających do prezentowanego przez Nią stanowiska, wyjeżdżają ze swoim płaskim - podkreślę: płaskim, w świetle prezentowanych argumentów - i nieprzemyślanym widzimisię. Można się spierać i się to robi. W sporze jednak obowiązują ścisłe reguły. Brak znajomości tych reguł prowadzenia sporu, *a w szczególności brak nastawienia na wypracowanie konkluzji* (czyli prowadzenie miałkich dysput, rodzaju magla) w postaci rozbieżności zdań lub konsensusu prowadzi do tego, co pospolicie nazywamy biciem piany.
W ramach reguł dyskusji, mając na uwadze jak różne mamy temperamenty, poglądy i doświadczenia dozwala się na impertynencję, lecz nigdy na głupotę, na manipulację, pospolite chamstwo, trolling itp.
Krótko. Jeśli chcesz być grzeczny w dyskusji, licz się z tym że Twój rozmówca może nie chcieć ALE nie dlatego, że sam nie jest, lecz dlatego, że właśnie ocenił, że JEGO ZDANIEM Twoja argumentacja nie idzie ku konkluzji, że w trakcie dyskusji nie wypracowujesz swojego stanowiska W SPRAWIE, zatem daje TOBIE KU PRZEMYŚLENIU konieczny TOBIE *dystans*, dzięki któremu mógłbyś wrócić do SPRAWY wypoczęty i nauką własną, przez grzebanie w źródłach i nad nimi własną refleksję, umocniony. To było o relacji srogi mistrz - głupi uczeń. Proszę się nauczyć języków ludzi z którymi rozmawiacie, wszyscy stosujemy różne, mimo że po polsku niby, ale głupek u jednego jest czymś kompletnie innym niż głupek u innego. Bo u jednego to chamstwo, bezmyślność i arogancja, a u drugiego bezsilność, wołanie do opamiętania w dyskusji, próba otrzeźwienia. Po łebkach i skrótami, przepraszam.
Po co mnie pytasz o Legion? Jesteś w nim? Nie. No to jak nie jesteś, to co Cię on obchodzi? Komuchy też się wpieprzają do Kościoła i komentują i oceniają, myśląc bezmyślnie, że mają prawo. Otóż nie. Prawa nie mają. Mają zaś przywilej, o ile się komuszego myślenia wyzbędą i Ducha Świętego przyjmą. Co robimy w Legionie? Durne pytanie. Modlimy się!
SpiritoLibero
"Jestem Polakiem, więc mam obowiązki polskie".