Analitycy spekulują, że w rzeczywistości to personel NATO, który już zna ten system, będzie go obsługiwał, jedynie udając „Ukraińców”.

Dziś nowa porcja moskalikowej propagandy ale tym razem w oparciu o jak najbardziej "koszerne" źródła. Artykuł powinien się spodobać naszym portalowym purystom "źródłowym", którzy uwielbiają, ponoć, korzystać z "wielu źródeł" i "analizować". To nic, że na koniec wychodzi i tak banderowska wersja rodem z kijowskiej, żydobanderowskiej jaczejki...

Dziś wyjątkowo podam link do oryginału bo, powiem szczerze, mam już dość niesienia "kaganka oświaty". Przekonanych i myślących nie muszę "oświecać" a na jełopów i tak nie ma siły. Poczekam sobie spokojnie (kwestia góra kilku miesięcy) jak już Ukraina będzie leżeć i kwiczeć i wszelkie wycie banderowskich akolitów na polskich blogach będzie przeszłością.
Zapraszam do lektury.

Wydaje się, że Stany Zjednoczone są w trakcie transferu systemu rakietowego obrony powietrznej Patriot na Ukrainę. CNN w swoim artykule „Wyłącznie: USA finalizują plany wysłania systemu obrony przeciwrakietowej Patriot na Ukrainę” twierdzi, że Stany Zjednoczone zatwierdzą, a następnie szybko wyślą system lub systemy na Ukrainę w ciągu zaledwie kilku dni po podjęciu decyzji. Paradoksalnie CNN przyznaje, że wyszkolenie dużej liczby Ukraińców niezbędnych do obsługi systemu zajmie miesiące. To sprawiło, że analitycy spekulują, że w rzeczywistości personel NATO, który już zna ten system, będzie go obsługiwał jedynie udając „Ukraińców”.

Oznacza to znaczną eskalację. Podczas gdy uważa się, że siły zachodnie potajemnie działają na terenie całej Ukrainy przeciwko siłom rosyjskim w różnych rolach, zachodni personel obsługujący stale rosnącą liczbę wyrafinowanej broni może doprowadzić do pełzania misji w zakresie innej wyrafinowanej zachodniej broni, w tym zachodnich samolotów i czołgów wchodzących na terytorium Ukrainy. Konflikt z zachodnimi operatorami za sterami.

Decyzja o wysłaniu rakiet Patriot wynika z obecnie stałego tempa rosyjskich ataków rakietowych i dronów na Ukrainę, których celem jest infrastruktura wojskowa i podwójnego zastosowania, w tym sieć energetyczna. Zachodnie media przyznają, że ukraińskie systemy obrony powietrznej z czasów sowieckich maleją i brakuje im pocisków przechwytujących.

Financial Times w swoim artykule „Odprawa wojskowa: eskalacja wojny powietrznej wyczerpuje zapasy broni Ukrainy” przyznaje:

... amunicja i części zamienne do systemów S300 i Buk, stanowiących podstawę ukraińskiej obrony przeciwlotniczej, kurczą się. Ukraińscy urzędnicy potwierdzili twierdzenie brytyjskiego wywiadu wojskowego, że Rosja odpala pociski nuklearne X-55 – z głowicą nuklearną zastąpioną obojętną – po prostu w celu wyczerpania ukraińskiej obrony powietrznej.

W artykule zwrócono uwagę, że kupowanie dodatkowej amunicji i części zamiennych do systemów jest niepraktyczne. Odnotowuje również starania Zachodu o zapewnienie Ukrainie własnych systemów obrony przeciwlotniczej, jednak systemy te napotykają podobne problemy w postaci ograniczonych ilości i ograniczonego dostępu do amunicji.

Financial Times podaje, że niemieckie mobilne działo przeciwlotnicze „Gepard” jest „wysoce skuteczne”. Nie przedstawiono żadnych dowodów na poparcie tego twierdzenia i, jak na ironię, wkrótce po opublikowaniu artykułu zgłoszono braki amunicji do systemów Gepard oraz niechęć Szwajcarii do dostarczenia dodatkowej amunicji Ukrainie.

Niemiecka firma Rheinmetall ogłosiła, że ​​rozszerzy produkcję amunicji, aby zrekompensować decyzję Szwajcarii, według agencji Anadolu , ale produkcja rozpocznie się najwcześniej w czerwcu, a Ukraina zacznie otrzymywać amunicję najwcześniej od lipca i tylko wtedy, gdy niemiecki rząd złoży zamówienie dla pocisków 35 mm, którymi strzela Gepard.

IRIS-T i NASAMS, dwa zachodnie systemy rakietowe obrony powietrznej krótkiego i średniego zasięgu, zostały dostarczone Ukrainie, aczkolwiek w niewielkich ilościach, które będą stopniowo wzrastać w ciągu kilku lat. Jest to tempo o wiele za wolne, aby zastąpić kurczące się ukraińskie systemy obrony powietrznej z czasów sowieckich.

Biorąc pod uwagę tę rzeczywistość, decyzja USA o przeniesieniu systemów rakiet Patriot na Ukrainę może nie wynikać z tego, że Waszyngton wierzy, że mogą one coś zmienić, ale po prostu dlatego, że USA i ich sojusznicy nie mają nic innego bardziej odpowiedniego lub licznego do wysłania w ich miejsce.

Ale nawet system obrony powietrznej Patriot jest nękany problemami, począwszy od własnego krytycznego braku amunicji, a skończywszy na niezdolności do zapewnienia obrony przed dronami i pociskami samosterującymi, przed którymi mają chronić ukraińskie niebo.

Pociski Patriot: za mało, za słabo 

Dalekie od „rosyjskiej propagandy” niedociągnięcia Patriot były od lat zgłaszane przez zachodnie media. Al Jazeera w artykule z początku 2022 r. „Arabii Saudyjskiej może zabraknąć pocisków przechwytujących za „miesiące”, ”przyznała, że ​​saudyjskie zapasy pocisków przechwytujących Patriot są na wyczerpaniu i że Stany Zjednoczone nie są w stanie wyprodukować wystarczającej ilości, aby je zastąpić.

The Wall Street Journal poinformował w marcu 2022 r., Że ostatecznie pozyskano dodatkowe pociski, ale nie dlatego, że Stany Zjednoczone były w stanie wyprodukować więcej, a zamiast tego przekonały sąsiadów Arabii Saudyjskiej do przeniesienia pocisków z własnych zapasów do saudyjskich sił obrony powietrznej.

W obliczu rosnącego niedoboru pocisków Lockheed Martin zobowiązał się w 2018 roku do podwojenia rocznej produkcji pocisków z 250 do 500, według Defense News . Do 2021 roku Camden News poinformowało , że Lockheed jest na dobrej drodze do osiągnięcia swojego celu 500 pocisków rocznie do 2024 roku po zbudowaniu nowej struktury o 85 000 stóp kwadratowych w istniejących zakładach produkcyjnych.

Jednak nawet przy 500 pociskach rocznie i gdyby każdy pocisk był następnie wysyłany bezpośrednio na Ukrainę, nie byłoby to prawie wystarczające, aby dorównać liczbie pocisków manewrujących, dronów i innej precyzyjnej broni dalekiego zasięgu, której Rosja używa w ramach trwającej specjalnej operacji wojskowej.

The New York Times w artykule zatytułowanym „Rosja używa starych sowieckich rakiet przeciwko Ukrainie, mówi generał” cytuje ukraińskie źródła, które twierdzą, że Rosja prawdopodobnie buduje co najmniej 40 pocisków manewrujących miesięcznie. W ciągu roku daje to 480 pocisków. Biorąc pod uwagę, że system Patriot jest daleki od 100% skuteczności, pomysł, że 500 pocisków Patriot mogłoby ochronić Ukrainę przed 480 rosyjskimi pociskami manewrującymi, jest nierealny.

Roczna produkcja rakiet w Rosji jest jednak prawdopodobnie wyższa. Tylko od października BBC donosi, że Rosja wystrzeliła ponad 1000 pocisków i dronów w cele na całej Ukrainie. To dwukrotnie więcej niż liczba pocisków, które Lockheed planuje produkować rocznie .

Ta rzeczywistość jest tak oczywista, że ​​zachodni analitycy publicznie wyrażali swoje wątpliwości co do jakiegokolwiek wpływu rakiet Patriot. Breaking Defense w swoim artykule „System rakietowy Patriot nie jest panaceum dla Ukrainy, ostrzegają eksperci”, cytuje Toma Karako, eksperta ds. Obrony przeciwrakietowej z Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych.

W artykule zauważono również, że:

„Musimy uważać na te rzadkie, cenne aktywa” – powiedział Karako. „Chociaż wysyłamy tylko jedną baterię, kiedy już tam będzie, prawdopodobnie nie wróci. A jeśli zaczną wydawać amunicję, będą prosić o więcej, prawda? I nie mamy tylko ton PAC-2 i PAC-3 [pocisków rakietowych] leżących wokół, na które nas stać.

Karako zwrócił również uwagę, że systemy Patriot są potrzebne do „odstraszania konfliktu na Tajwanie”, podkreślając fakt, że stałe wyczerpywanie się zachodnich zapasów broni w wojnie zastępczej z Rosją nie dzieje się w geopolitycznej próżni i wpływa na zdolność Zachodu do zagrażania innym narodom w innych regionach planety – zwłaszcza w Azji Wschodniej.

W tym samym artykule wskazano również, jak drogie są pociski Patriot w porównaniu ze stosunkowo tanimi dronami, które próbowałyby przechwycić. Ale to nawet wtedy, gdy system rakiet Patriot może je przechwycić.

NBC News w artykule z 2019 roku zatytułowanym „Dlaczego amerykańskie pociski Patriot nie powstrzymały dronów i pocisków manewrujących atakujących saudyjskie złoża ropy naftowej” zauważył, jak dostarczane przez USA systemy rakietowe Patriot zawiodły przeciwko pociskom manewrującym i „trójkątnym” dronom używanym przez Jemen przeciwko saudyjskim instalacjom naftowym. 

Pomimo baterii rakiet Patriot strzegących obiektów, siły saudyjskie uciekły się do ognia z broni ręcznej w nieudanej próbie zestrzelenia dronów. Jeden atak tymczasowo zakłócił połowę dziennego wydobycia ropy w Arabii Saudyjskiej.

Artykuł twierdzi:

Drony i pociski mogą być wykrywane przez radar, ale zwykle mają małe sygnatury radarowe i mogą latać blisko ziemi, znacznie zmniejszając zasięg wykrywania, a tym samym możliwość ostrzału z dużej odległości. Są również łatwe w manewrowaniu, co pozwala im trafiać w luki w zasięgu między radarami a bateriami Patriot. A drony i pociski samosterujące są często tańsze niż pocisk Patriot o wartości 2 lub 3 milionów dolarów, co oznacza, że ​​zapasy Patriotów mogą zostać wyczerpane znacznie szybciej niż drony przeprowadzających ataki.

NBC News dokładnie opisuje zagrożenia dla przekazanych Ukrainie systemów rakietowych Patriot, ale na znacznie większą i bardziej wyrafinowaną skalę.

W artykule omówiono szeroko zakrojone środki podejmowane przez USA w celu przeciwdziałania zagrożeniom, przed którymi Patriot nie jest w stanie się bronić – środki, które zaczęto wdrażać dopiero od 2021 r. – ale nie środki, na które Stany Zjednoczone są przygotowane lub nawet mogą wysłać na Ukrainę w dużych ilościach .

Stany Zjednoczone i ich sojusznicy z NATO od dawna zaniedbywali naziemne systemy obrony powietrznej na rzecz osiągnięcia i utrzymania przewagi powietrznej nad potencjalnym polem bitwy za pomocą samolotów bojowych. Kilka dekad toczenia „małych wojen” z przeciwnikami, którym brakuje sił powietrznych, tylko spotęgowało problem.

Tak jak zaradzenie obecnemu niedoborowi broni i amunicji zajmie lata i duże sumy pieniędzy, z którymi boryka się Zachód, kontynuując uzbrajanie Ukrainy, tworzenie systemów obrony powietrznej zarówno w ilości, jak i jakości wymaganych przez Ukrainę zajmie więcej czasu niż Ukraina, i więcej zasobów, niż Zachód może chcieć wydać.

Chociaż powszechnie wiadomo, że wojny wygrywa się dzięki doskonałej logistyce, technologii wojskowej i strategii, trudno byłoby przypomnieć sobie, kiedy jakąkolwiek wojnę wygrywa się „politycznym gestem poparcia”.

Brian Berletic

Brian Berletic jest badaczem geopolityki i pisarzem, mieszka w Bangkoku.

Wersję polską opracował SpiritoLibero.

https://journal-neo.org/2022/12/28/us-patriot-missiles-in-ukraine-a-desperate-dangerous-escalation/