Czyżby fantomatyczny Gawrion uważał, że temat rzetelnej lustracji w Polsce nie jest wart uwagi?
Moja ostatnia notka postulująca rozpoczęcię lustracji od 1944 gdy to żydobolszewia opanowała w przy wsparciu i na rozkaz sowietów nasz kraj, na NEon24.pl spotkała się z dobrym przyjęciem choć nie wywołała burzliwej dyskusji. To zrozumiałe bo nie dyskutuje się o oczywistych oczywistościach a do takiej kategorii niewątpliwie należy zaliczyć tę notkę. Jeśli ktoś w duchu nie zgodził się z taką formułą lustracji to przezornie zachował milczenie.
Zresztą, nie było moją intencją wywołanie jakiejś burzy w szklance wody, chciałem jedynie przypomnieć temat, który zdycha śmiercią naturalną ku uciesze wszystkich tych, których taka prawdziwa lustracja mogłaby dotyczyć, pozbawiając wpływów i stanowisk.
W notce zaznaczyłem, że tylko w 100% polski rząd i parlament mógłyby przeprowadzić taka operację. Dlatego najpierw musimy się skupić na doprowadzeniu do takiej sytuacji a potem wszystko bedzie mozliwe i wykonalne. Warunek sine qua non.
Dobrze się stało, że nasza blogerka Lotna zaniosła tę notkę na portal zwany "niepoprawni". Wielu czytelników zaskoczyła reakcja z jaką ten oczywisty tekst został tam przyjęty. I nie będę tutaj się rozwodził nad wiadrami pomyj wylanych na moją i nie tylko moją głowę przez kilkuosobową grupkę trolli wiadomego autoramentu. Tych jak widać peryspektywa takiej lustracji przeraziła do tego stopnia, że puściły im zwieracze. Ale to już ich problem, byłoby mi przykro, gdyby taką opinię o mnie mieli ludzie przyzwoici a ta mała grupka wspierajaca się wzajemnie w swoich trollowskich harcach bynajmniej do nich nie należy.
Zaskoczyła mnie jednak reakcja administracji portalu, która najpierw przytrzymała tekst gdzieś u dołu strony a następnie całkowicie ukryła. I to w momencie gdy na samym szczycie SG wiszą kilkudniowe notki często o niczym. Czyżby fantomatyczny Gawrion uważał, że temat rzetelnej lustracji w Polsce nie jest wart uwagi? To mnie bardzo smuci bo serwis, który sam definiuje się jako "polski, patriotyczny i niepoprawny" zamiata pod dywan taki istotny problem, którego rozwiazanie uzdrowiłoby w końcu naszą przestrzeń publiczną. Negowanie przestrzeni dla takich tematów to właśnie wpisywanie się w retorykę wszystkich tych, których taka lustracja by dotyczyła.
Czyżby strach przed Moskwą i zasobami kwitów tam zgromadzonych? Dla nikogo już w sumie nie jest tajemnicą, że tzw."niepoprawni" to przystrojona w polskie piórka agenda PiSu. Partii, która ma jak najbardziej bolszewickie korzenie a teraz na siłę wepchnąć nas chce w inną niewolę.
Nie moją sprawą jest polityka redakcyjna portalu "niepoprawni", niech bawią się jak lubią, niech forują jedną z antypolskich partii, to ich sprawa. Tylko po co mamią czytelnika swoją rzekomą "niepoprawnością" i "patriotyzmem"? To wyjątkowe nadużycie i hucpa.
Jest kilkoro naszych dobrych blogerów, którzy starają się jeszcze ratować honor tej stronki ale chyba nawet oni pozbyli się już wszelkich złudzeń co do wyjątkowo perfidnej agitacji antypolskiej stosowanej na "niepoprawnych".
Króluje nic nie wnosząca bieżączka, której jedynym celem jest pokazanie jaki to PiS jest świetny a reszta be, czyli pogłębiane są podziały wśród Polaków zamiast szukania możliwości porozumienia.
Forsowana jest prowojenna retoryka, wg. której powinniśmy rzucić wszystko i spieszyć na ratunek biednej kijowskiej juncie, walczącej i eksterminującej własne społeczeństwo.
Szkoda zresztą klawiatury...
Gdyby ktoś chciałby sam zobaczyć i poczytać "niepoprawnych" inaczej komentatorów to polecam:
niepoprawni.pl/blog/lotna/jarek-ruszkiewicz-lustracja-czyli-opcja-zerowa-od-1944
SpiritoLibero
"Jestem Polakiem, więc mam obowiązki polskie".