Nie żeby na siłę robić młodzieżówkę, ale pomysł wart rozważenia. A raczej:) : pomysł wart wdrożenia, kwestia w jakiej formie to nastąpi, jest drugorzędna.
No to jeśli potraktujesz 15-16 latkow jak "milusińskich" wówczas masz "gwarantowany sukces". Wpisy się nie zmieszczą na servie ;) W moim odczuciu trzeba by wpierw jakąś drogą skompletować kilka chętnych osób. Określić ramy ogólne i ..dać im wolną rękę. Czasem jakiś artykulik podrzucić, czasem coś komentnąć z sensem ale nic więcej. Co innego jak sami poproszą o jakąś pomoc. W każdym razie pomysł bardzo dobry.
PS. No od czegoś trzeba zacząć... Jaś Fasola? Monty Python? Harry Potter czy Shrek? ;) Czy może gra w Libię? A może: Sterowana wiosna ludów? Czyli zapomniana gra w chińczyka? :)
Okazuje się, że ci powyżej szesnaście lat, to oni już zupełnie świadomie biorą udział w "debatach" i nikt ich nie powstrzyma. Mają pełne pampersy i nie zawahają się ich użyć. ... Boże chroń nas!;)
Zupełnie na poważnie, nie wiem czy uda Ci się stworzyć "kąt" dla nastolatków. Musiałbyś nadążać. Nadążasz? :)
Jest masa forów na których na poważne pytania nastolatków, są udzielane karygodne odpowiedzi. A tu można by było jakoś nad tym zapanować. Druga sprawa, nastoletni głos również ma swoją wartość, tylko obawiam się, że nasza młodzież po skrytykowaniu J. Kaczyńskiego, szybko się stąd zmyje, obrzucona zarzutami o przynależność do kliki żydowskiej i piątej kolumny :D
Właśnie namawiam do pracy. Cokolwiek to znaczy. ;) piąta kolumna ? ok! niech będzie. Dlaczego nie? Mamy w końcu, ponoć, demokrację. Wykorzystajmy ją :)
Spirito, czas na Jacka i Agatkę ;) czyli program dla: młodego widza.
Są pewne minusy tego pomysłu i będzie ich przybywało już po zrealizowaniu idei
Czy młodzież i nawet dzieci ze starszych klas podstawówki nie zaczną szaleć po całym NE? Może limitować możliwość wpisów i komentowania kont młodzieżowych tylko do tego działu? Niech sobie NE czytają, ale piszą tylko w swoim kąciku...
Operujemy językiem i skrótami myślowymi, które nie są odpowiednie nawet dla starszej młodzieży licealnej ;) Nawet studentów będziemy szokować ;) i szokujemy jak sądzę.
Może zatem całkiem osobny NOWY EKRANIK jako pełna blogosfera nieletnich? Dorośli z NE mogliby tam pisać także (osobne konto), ale podając wiek, przynajmniej ramy. I generalnie tylko komentować wpisy młodych, a nie zabierać im miejsca blogując zamiast nich.
Pomysł jest wart uwagi, ale jeżeli zaczną tu blogować nastolatki coraz młodsze, to obniży się poziom zwłaszcza w tematach politycznych, a może nie :) Dzieci bywają racjonalne, by żyło się lepiej i jest w tym oczywisty sens. Spróbować warto. To jest walka o rząd dusz, odzyskiwanie Polaków za młodu zaprocentuje za parę lat nie tylko przy urnach.
Młodzi "obcykani" w komputerze itd mogą być bardzo przydatni w wielu projektach. Generalnie zatem jestem za.
Tematy z tej NIEUDANEJ, NIEPOTRZEBNEJ, sennej zakładki można przenieść do innych działów i zamiast "Styl życia", dajmy "DZIECI-RODZINA-DOM".
Dziwi mnie iż "Rodziny" nie ma w NE. Nieważne? Sądzę że kobiety będą zachwycone takim działem. Oczywiście to także kwestia "domu" i wszelkich spraw. Dzieci tam także mogłyby pisać, ale dobrze byłoby gdyby podawały swój wiek. To ułatwi kontakt, dopasowanie się :)
Co my tam będziemy pisać? M.in program polityczny skrojony pod dzieci, rodziców, młode małżeństwa. W końcu to ważniejsze od oceny który płyn do zmywania jest najlepszy, albo jakieś idiotyczne debaty o grach komputerowych jakich pełno w sieci, są całe portale o tym. Boże ratuj Polskę. Gry są ogromnym zagrożeniem, a teraz w ogóle sieć, oraz te idiotyczne komórki tak nadużywane. Ta sfera powinna młodym zajmować najwyżej kilkanaście procent wolnego czasu.
@Marek Kajdas - Akurat płyn do zmywania to ważna rzecz:) -
Wiesz, że niektóre z nich "fałszują" żelatyną, po to by były gęste, tj. aby kupującemu zdawało się, że kupuje stężony detergent?;)
A proszki do prania, to wiesz, że niektóre są "rozcieńczane" kredą:)?
Robilim analizy i nie ja jedna, trzeźwi bylim, pełnoletni, stronie obcy:).
Nie podam, które to firmy, bo zgubiłam poczynione wtedy notatki.
Podsumowując: jak ktoś coś mądrego/życiowego napisze o zapałkach, proszku i mydle, to też będzie to chwalebne, bo pro-społeczne itp.:)
Wiem, wiem, że zasadniczo chodziło Ci o co innego (i w tym masz rację). Ja się ze swoją kredą wcięłam w tym celu, by dać znac, iż czasem jakiś młody szczyl może popełnić coś, na co my nie wpadamy. Aż się pochwalę - wczoraj moje młode w radosnym olśnieniu pokazało mi rozwiązanie jednego z zadań "steinhauowskich". Ja (rutyna) nie byłam w stanie wpaść na pewien "drobiazg" stanowiacy klucz do problemu. Młodzi nie mają tego obciążenia. Są więc pożądanym "zastrzykiem świeżej krwi".
Do tego kwestie "skurupki za młodu" i takich tam.
A że niby "nawet studentów gorszymy"?! Panie dzieju (to nie do Ciebie Marku) - a czymże my ich tak "gorszymy"?! Cyców ani d*p tu nie uwidzisz, wulgaryzmów nie uświadczysz (a nawet gdyby, to niech się młodzież uczy życia a nie żyje w iluzji), wersal, kultura, sztuka LOGIKI, dyskusji, wiedza, osobowości, itp.
Moje nieletnie Ekran czyta i mu nie zabraniam. Pisać na razie nie chce (czuje respekt przed poziomem, i dobrze).
Czyli? Z jakimiś ograniczeniami (nie róbmy tu przedszkola, w dodatku masowego), w tej czy w innej formie, nie dziś, to jutro, Ekranik powstać powinien, amen:).
Zawsze mógłby być dyżurny A. i opowiedzieć bajkę o złej Królowej Ś., brzozie laserowej i podciętych skrzydłach z tablicami w tle.
Pan Marek napisał:
"Operujemy językiem i skrótami myślowymi, które nie są odpowiednie nawet dla starszej młodzieży licealnej ;) Nawet studentów będziemy szokować ;) i szokujemy jak sądzę. "
No nie wiem, jak na razie to oni mnie szokują bezczelnością, nihilizmem i trzeźwym materializmem - bo to się jednak kłóci.
Matką to jestem wyrodną;) - dowiedziałam się swego czasu od nauczycieli, którzy mobbują moje dziecko.
A że niby "rozumuję"?:). Tu mi się przypomina Pratchett (n.b. tym też tekstem obroniłam swoje młode przed "dupogogami"). Jest otóż u Mistrza taki dialog:
- Na bogów! Nie myślisz chyba...
- Nie, nie myślę sir. Jestem urzędnikiem państwowym.
(teraz ciąg dlaszy, który podaję tylko wybranym) Doradzam innym. A wtedy to oni myślą. ("Piąty elefant")
Konsumencki Nowy Ekran też się przyda i to bardzo, poza tym to ludzi kręci, proza życia. Gorszymy dzieci - to przenośnia oczywiście, po prostu dla wielu nastąpi ZDERZENIE ŚWIATÓW, przebudzenie, szok będzie dla młodzież i pytania np czego to nas w szkołach uczą... :)
Mamy w NE przeładowanie polityką, człowiek wpada w jakąś obsesję, we wszystkim polityka :) bo niestety we wszystkim jest... nawet w tych oszukanych produktach, które na rynek niemiecki już takie oszukane i drogie nie są... ale wersje na wschodnie landy już tak. Można pokusić się o inne tezy, czy chodzi o pieniądze, czy o coś też innego plus pogarda dla posowieckich ludów. Stawiam właśnie na to co innego, oni nam po prostu chcą szkodzić przy każdej okazji, a te okazje stwarzają, nasi zdrajcy, głupcy w tym pomagają, nasz system przepuszcza, konsumenci słabo zorganizowani, acz w sieci to spory ruch.
Odchodzimy trochę od tematu, ale pozornie. Rodzic przecież powinien wiedzieć więcej, jest odpowiedzialny za dzieci, nie może pozwalać na zabawkę z Chin która zabija, na żarcie z Niemiec które zabija, czy obiektywnie musi szkodzić. Naprawdę jestem dosyć otwarty, wszechstronny i mogę porozmawiać nawet o proszkach zaczynając od tego iż powinny być produkowane w Polsce, a dawniej ludzie prali nieco inaczej. Mam jeszcze taką odpowiednią "pralkę" tarę, były dawniej różne balie, miednice, szkoda że tego nie zbieraliśmy jako zabytki przecież, chociaż niektóre powojenne.
Oczywiście pranie w strumieniu na kamieniach to standard jeszcze bardziej egzotyczny dla młodych mieszkańców miast. Słońce wybiela plus deszczówka lepiej niż chemia, zwłaszcza że ta stara chemia była lepsza, a szare mydło smakowało (widziałem na strychu jak objadły) nawet myszom plus dieta gazetkowa. Miałem mysz w szafie rok temu, słyszałem jak skrobie nocami i zdechła jedząc starą Gazetę Wyborczą, bodaj dodatek coolturalny o Krakowie. Wszystko może zabić... nawet koszerne.
Podsumowując. Nowy Ekran powinien stać się także użytecznym portalem horyzontalnym z tematyką pełną, ale pożyteczną, żeby pierdoły nie zajmowały miejsca, nie zasnuwały mgłą treści użytecznych. Czy to możliwe, czy uda się zmieścić wszystkie działy? Można zrobić to inaczej jako wachlarz i od NE będą odsyłacze do właściwie prawie odrębnych portali, ale koniecznie pod jednym nickiem bez wylogowywania.
Można tam oczywiście założyć sobie inne konto, po co mam pisać wszędzie pod nazwiskiem, ale gdybym chciał, to powinna być taka możliwość bez uciążliwego zakładania wszędzie odrębnych kont. Chyba dla młodszych dzieci wolałbym taki odrębny projekt, ale młodzież może być z nami od gimnazjum nawet, przynajmniej będzie weselej, ruch wzrośnie, może nieco wpłyniemy na ich poglądy lecząc z moderacji systemowej. 16 latek może być sądzony jak dorosły za zbrodnie, więc dobrze byłoby żeby miał poukładane w głowie. Zbrodnią na narodzie jest np głosowanie na PO, PSL, SLD. Prawo wyborcze powinno być od 21-25 roku życia dopiero kiedy człowiek trochę się stabilizuje w poglądach, a pewnie obniżą je kiedyś do 16 lat...
Pomysł warty realizacji. Pisanie o niektórych sprawach przyswajalnym, prostszym językiem znajdzie miłośników nie tylko wśród młodzieży, ale i wśród dwudziestoparolatków. Oni nie lubią się męczyć.
No z tym praniem w strumieniu to ja bym się nie do końca zgodził, gdzieś jakoś musimy być realistami. Ja miewam kłopoty, bo niestety również zadaję pytania na ile kompromis? Kwestia proszków, mydła "biały jeleń" czy zupy w proszku. ( Chyba Pan już poruszał problem edukacji i to tez się wszystko razem łączy) Skąd w takim razie decyzja na wciąganie młodzieży w internet? Nawet koszerny ;) ? Nie chcę polemizować, dobrze mi się czyta Pańskie komentarze.
"Piąty elefant" czy "Piaty element"? Nie widziałem Piatego Elefanta w księgarni- jest? Miło wiedzieć, że Ktoś jeszcze czytuje Pratchett'a! :) też!
Pozdrawiam
PS. Urzędy miejskie organizuja debaty dla nastolatków, rozumiem, że wyłapują tych najbardziej wygadanych... Co ciekawe! nie maja bronić jakiejś swojej wizji; temat jest narzucony a dwie grupy losują czy będą go bronić czy obalać- takie ćwiczenie...
Bo inni nie mają skrupułów. Pamiętam jak kiedyś sięgnąłem do kolorowej prasy młodzieżowej zobaczyć czym się karmi młodzież i zdębiałem, sam SEKS, właściwie całe czasopismo bez żadnej wartości, jakieś gwiazdki. Do czego to doprowadzi, przecież nawet córka śp Lecha Kaczyńskiego ma swoje rodzinne problemy z mężami, zdaje się z drugim już. Taka elita... a co dopiero niziny społeczne. Psuje psują Naród Polski.
Trzeba jednak młodzież nawet i zagubioną pozyskać, a grać mogą... np w Scrabble i szachy, ale bardziej w realu, niż w sieci. Ostatnio mnie zdziwiła w rodzinie nastolatka grając w.. brydża i to z niezłym skutkiem na zawodach po kilku miesiącach zaledwie "treningów".
Pomysł Nowego Ekraniku jest godny uwagi i dobrze że trafiłem na ten wątek. To się wpisuje jednak w wielość pytań o rozwój NE. Czy nas ktoś w ogóle słucha, bierze pod uwagę? Może po prostu iść w drugą stronę, jeden dział polityka i hejże do boju. Do znudzenia o tym samym aż w końcu czytelnikami będziemy my sami i booty skanujące pajączków wyszukiwarek.
Po wyborach będziemy mieli więcej czasu, zapału na projekty edukacyjne, długofalowe. Teraz powoli wchodzę w wysokie obroty polityczne, oj będzie iskrzyło. Chyba jak zawsze podpadnę wszystkim.
SpiritoLibero
"Jestem Polakiem, więc mam obowiązki polskie".