Każdy prawie obywatel naszej planety zapytany o liczbę ofiar żydowskich w czasie II Wojny Światowej powie bez zająknięcia – 6 000 000.

 

Jedynie grupka antysemitów, ten odrażający margines dewiatów umysłowych z prezydentem Iranu Ahmadineżadem na czele z uporem próbują dementować te dane.

Ich dziełem z pewnością jest zamiana tablic w Auschwitz gdzie nagle liczba żydowskich ofiar, w ciągu jednej nocy zmniejszyła się o 2 500 000 zagazowanych.

Aż dziw bierze, ze Żydzi, naród tak czujny i czuły na punkcie swojej martyrologii nie zareagowali do dziś...

 

Okazuje się jednak, że 6 000 000 ofiar podczas ostatniej wojny to nie jedyna taka strata narodu żydowskiego.

Już wcześniej, na początku wieku, podli antysemici w Rosji i Polsce już raz unicestwili 6 000 000

istnień należących do Narodu Wybranego.

Ówczesna prasa szeroko się o tym rozpisywała.

Dziwić się jedynie należy dlaczego ten fakt nie jest dostatecznie nagłaśniany?

Poniżej znajdziecie scany prasy z tamtych czasów, dokumentującej te tragiczne wydarzenia. Starczy kliknąć w lin by zobaczyć wersję powiększoną.

 

Powiększ

 

Powiększ

 

 

Powiększ

 

 

Powiększ

 

Czy w związku z obecnymi, jakże słusznymi roszczeniami wypłaty odszkodowań za mienie ofiar holokaustu w wysokości 65 000 000 000 $ czeka nas następna palaca sprawa do załatwienia?

Sądzę, że powinniśmy już teraz zacząć zbierać środki na odszkodowania za te pierwsze 6 000 000.

 

To nic, że potomkowie tamtych ofiar z początku XX wieku już nie żyją.

Kompetentni przedstawiciele społeczności żydowskiej jak Israel Singer czy wielki przyjaciel Polski, Abe Foxman – szef charytatywnej organizacji ADL, z pewnością wskażą nam numery kont, na które będziemy mogli wpłacić kolejne 65 000 000 000 $.

A znajac ich dobroć możemy liczyć nawet na rozłożenie należności na dogodne raty.

 

Aj waj... Trzeba będzie zacisnąć pasa. Podwójnie...